/2024/
Narodziny Wenus / performans
Cykl Narodziny Wenus to seria realizacji, w których eksploruje napięcia pomiędzy marzeniami, a rzeczywistością, pozornym, zewnętrznym wyglądem, a skrywającym w sobie złożoność wnętrzem.
Projekt rozpoczęłam 2023r podczas rezydencji w Instytucie im Jerzego Grotowskiego we Wrocławiu, w ramach festiwalu “Szczeliny. Kobiety w sztukach performatywnych”. Od tego czasu wykonałam serię performansów i realizacji wideo, w których stwarzam napięcie, wynikające z konfrontacji, wyobrażeń z rzeczywistością. Wykorzystuję wizerunek kobiety, stworzony przez biały, zwiewny kostium księżniczki. Mój tymczasowy strój powstaje i znika podczas wystąpienia. Sukienka uszyta z rozpuszczalnej tkaniny zostaje poddana dekonstrukcji poprzez różne zabiegi i sytuacje – przez działanie fizjologii, sił natury lub poprzez kontekst miejsca.
Performans został wykonany w Instytucie Kultury Miejskiej w Gdańsku podczas przeglądu Performing Poland zorganizowanego przez Instytut im. Jerzego Grotowskiego we Wrocławiu.
Składał się z dwóch etapów.
W pierwszym, tworzyłam kostium z przezroczystej tkaniny, niczym ekran zawieszonej w wyciemnionej przestrzeni. Projekcja wyświetlona na tym zwiewnym materiale to nawarstwiający się wideo – kolaż stworzony z dokumentacji wcześniejszych wykonań, oraz powracającego obrazu morskich fal. Na wideo performerka szyje swój kostium, konstruuje swoją powierzchowność, tą samą czynność powtarzam na scenie jako materiał wykorzystując ekran. Kończę swoją przemianę i przyglądam się projekcji na której widać jak postać wbiega do morza. Fale rozpuszczają i zmywają suknię.
Drugi etap to dekonstrukcja kostiumu. Przez długą cienką przezroczystą rurkę dmucham do baniaka z wodą i płynem do mycia naczyń. Baniak zdaje się ożywać, pączkować, pienić się, wydobywająca się z niego piana rozpuszcza mój kostium. Performanstrwa dopóki mam siłę dmuchać.
Jak balansować między pięknem a fizyczną dekonstrukcją? Jak opowiedzieć o napięciu między wyobrażeniem o kobiecie idealnej i tej, którą się ona staje, gdy nikt nie patrzy? Struktura, w którą udrapowana jest kobieca postać, przedstawiona tu jako rozpuszczająca się pod wpływem wody suknia, była jednocześnie metaforą zmiany i jej właściwym medium: symbolem ułudy społecznych wyobrażeń, przytulonych przez artystkę do cielesności i środowiska. Oto narodziła się nowa Wenus – nie obchodzą jej wyobrażenia i fantasmagorie, nieosiągalne standardy i kanony. Wenus dziś tańczy krokiem odważnym, wolnym. Co zostaje pod skórą po Narodzinach Wenus? Poczucie, że nie muszę być Wenus. Że jestem wystarczająca bez konieczności nadawania mi ram, określeń i granic. Botticelli może schować pędzle: kobieta nie musi być kanonem, jej definicją jest woda, fluktuacja, zmiana i natura. Wenus Marii Bitki wzbudza emocje nie tyle kontemplacji, ile żarliwej niezgody na utrwalanie przestarzałych wzorców piękna.
Rzut oka na ciało i cień – Fragment recenzji autorstwa Natalii Soszyńskiej