2023

Narodziny Wenus / Performans

Performans powstał w trakcie rezydencji w ramach projektu: Szczeliny. Kobiety w sztukach performatywnych, zorganizowanej przez Instytut im. Jerzego Grotowskiego we Wrocławiu. Następnie został zaprezentowany na festiwalu Szczeliny. Kobiety w sztukach performatywnych pod roboczym tytułem Rozpuszczanie. Działanie odnosiło się do obrazu – wizerunku, narzucanego przez kulturę, skonfrontowanego z cielesną fizjologią.

001
002
003
004
005
008
006
007
fot. Katarzyna Bogusz

W trakcie performansu tworzyłam kostium z półprzezroczystej zwiewnej tkaniny. Akcję rozpoczęłam od zdjęcia swojego codziennego ubrania, następnie rozwinęłam belę materiału, jak zwój. Tkanina leżała na podłodze, równolegle do przepływającej za oknem rzeki. Przeszywając ją przemieszczałam się. Przed sobą miałam gładką powierzchnię tkaniny, a za sobą, zwiewną strukturę. W swojej realizacji uwzględniłam specyficzny charakter sali prób w Instytucie Grotowskiego Na Grobli. Jej jasny parkiet i piękne okna, w widokiem na Odrę sprawił, że kostium, który powstał w trakcie działania przypominał suknię księżniczki, albo zwiewną krynolinę baletnicy. Gdy suknia była już gotowa, delikatna księżniczka zaprosiła publiczność do intensywnego treningu fizycznego w rytm muzyki i komend trenerki z internetu. Przez intensywne ćwiczenia struktura sukienki została naruszona, pot oraz rozpylana woda sprawiły, że tkanina na moich piersiach stała się miękka i lepka – zaczęła przypominać pianę. Kiedy nie byłam już w stanie dłużej ćwiczyć zatrzymałam się, otworzyłam okno i moją zwiewną krynolinę rozpuściłam na wietrze, a sama usiadłam przed lustrem. Z rozpuszczającej się lepkiej tkaniny wyciągnęłam nitkę, która zaczęła się już wtapiać w moją skórę. Włożyłam nitkę do ust, jakbym jadała makaron. Nasączoną śliną nić nawlekłam na igłę, próba przeszycia miękkiej sukienki skutkowała tym, że zamiast łączyć nić rozdzierała materiał. Sukienka przykleiła się do mokrej skóry, przeszywająca ją igła dotykała mojego brzucha. Ściągałam z siebie kolejne warstwy.

Fragment recenzji festiwalu autorstwa  opublikowanej w czasopiśmie Didaskalia:

Rozpuszczanie przygotowane przez Marię Bitkę to kolejny intymny, subtelny performans na temat relacji z własnym ciałem. Artystka tworzy przed nami kostium wykonany z nałożonych na siebie i zszytych grubą różową włóczką warstw półprzezroczystej tkaniny, tworzącej na jej nagim ciele suknię księżniczki – w której prowadzi trening, śledząc ruchy z filmiku instruktażowego. Dostrzegamy wynikające z wysiłku zmiany w ciele oraz w materiale kostiumu, powoli rozpuszczanym przez kontakt z potem. Performans odnosi się do narzucanego kulturowo wizerunku i przestrzeni, w której oglądane jest nagie ciało i w której konfrontujemy się z jego fizjologią. Zarówno ubiór codzienny, jak i sceniczny kostium to medium, za pomocą którego możemy kreować wyróżniającą nas tożsamość. Zrzucana lub nakładana maska to kontrola nad prezentowanym przez nas obrazem, nad tym, czy (i jak) wpisuje się on w kanony; jednocześnie określa, jak postrzegają nas inni. Ten pryzmat możliwości wytworzenia opinii na temat drugiego człowieka w oparciu o jego zewnętrzny wygląd zestawiony zostaje z procesem rozpuszczania materiału (w miarę narastania wysiłku fizycznego materiał staje się coraz bardziej przeźroczysty), ale też obserwacją materialności ludzkiego ciała i nietrwałości tkaniny. Końcowa dekonstrukcja sukienki, rozdarcie łączącej jej elementy włóczki oraz wywieszenie całego kostiumu przez otwarte okno, tuż przez opuszczeniem przez artystkę sali, zostawia nas z myślą o własnych codziennych kostiumach i pytaniem, kto w tej relacji jest u władzy: nasze ciało, czy tworzące jego wizerunek warstwy zewnętrzne?

Poniżej dokumentacja wideo,
z powodu scen nagości aby zobaczyć film trzeba się zalogować przez youtuba aby potwierdzić swój wiek